Moje Auto na Facebooku Moje Auto na Tiktoku Moje Auto na Youtube Moje Auto na Instagramie

Na długi weekend do muzeum

Leadowe wyjazd

(zdj. Moje Auto)

Artur Owczarek
Artur Owczarek

Product Manager marki Moje Auto. Od lat związany z branżą motoryzacyjną. Pasjonat motoryzacji i detailingu. Na blogu dzieli się wiedzą i doświadczeniem, podpowiadając, jak skutecznie dbać o samochód i przedłużać jego żywotność.

W tym roku maj rozpoczął się od dłuższego niż zwykle weekendu, czerwiec pod tym względem też ma coś do zaoferowania. Dla części z nas będą to cztery dni wolnego, w dodatku pogoda ma zachęcać do wyjścia (wyjazdów) z domu. A może połączyć je tematycznie z motoryzacją, wszak jest to blog o nas i o naszych samochodach. Oto kilka moich podpowiedzi 🙂

Dla przyszłych pokoleń kierowców

 W najbliższy czwartek wypada (ruchome) święto kościelne, które jest ustawowo dniem wolnym od pracy. Nazajutrz, jak to pierwszego czerwca, swoje święto celebrują dzieci. Pomyślmy więc pod ich kątem. Wszak niejeden chłopak, a też i dziewczyna, swoją przygodę z motoryzacją zaczynają od miniaturowego modelu samochodu. Pamiętam, że pierwsze moje auto było czerwone, dwudrzwiowe, w nadwoziu bez dachu (teraz już wiem, że to kabriolet). Dziś w sklepach takich samochodzików jest bez liku, od wykonanych z plastiku, poprzez typowe resoraki, po zdalnie sterowane. Taki właśnie prezent będzie idealnym pretekstem do aktywnego wypoczynku w świeżym powietrzu. Dobra zabawa gwarantowana, a przy okazji można podszkolić się z jazdy w terenie, manewrów i parkowania. Oj, nie będzie tak łatwo.

Resoraki

(zdj. Moje Auto)

Przychodzi mi na myśl jeszcze jeden pomysł dla rodzin z dziećmi (albo stańmy się nimi na ten czas). Muzeum zabawek! Jest kilka takich miejsc w Polsce, największą kolekcją może pochwalić się to w Kielcach. Wśród eksponatów znajdują się miniatury samochodów, które przy okazji posłużą jako „pomoce dydaktyczne” do lekcji historii. W tym przypadku patrząc na niektóre modele nadgryzione zębem czasu, jakoś nie myślę o przywróceniu im idealnego wyglądu tylko wspominam z nostalgią swoje dzieciństwo.

Zabawki

(zdj. Moje Auto)

Powrót do… przeszłości

Muzeum zabawek to nie jedyne miejsce, w którym możemy cofnąć się w czasie. I co więcej, teraz będzie o skali 1:1. Tymi fantastycznymi „garażami” są coraz liczniejsze ekspozycje zabytkowych samochodów. Przy okazji możemy zaplanować wycieczkę krajoznawczą po naszym kraju. Każdy z nas będzie miał inny punkt startu, dlatego listę ciekawych – moim zdaniem – muzeów – układam alfabetycznie – Białystok (Muzeum na Węglowej), Chlewiska (Muzeum Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego w Chlewiskach), Gdynia (Muzeum Motoryzacji), Otrębusy (Muzeum Motoryzacji i Techniki), Topacz (Muzeum Motoryzacji na… zamku) i Zabrze (Muzeum Pojazdów Zabytkowych na terenie kopalni). O warszawskim muzeum w Pałacu Kultury i Nauki na jakiś czas musimy zapomnieć. Po zmianie nazwy na Narodowe Muzeum Techniki obecnie jest w remoncie. Jest też kilka prywatnych – i bardzo imponujących – kolekcji, które niestety są publicznie niedostępne.

Zabytkowe pojazdy

(zdj. Moje Auto)

Świetnym uzupełnieniem są muzea i wystawy poświęcone rozwojowi drogownictwa w Polsce. W tym temacie bezsprzecznie prym wiedzie Szczucin. Tamtejsza ekspozycja dostępna jest tylko w dni powszednie, ale tym razem otwarta będzie także w weekend. W muzeum zobaczyć można między innymi nawierzchnie dawnych traktów – wzmacnianych faszyną, okrąglakami, kłodami drewnianymi i tłuczniem, brukiem drewniany, kostką bazaltową czy trylinkami. Do tego liczne maszyny i urządzenia służące do budowy dróg na przestrzeni minionych wieków. Ja zwiedzając już kilkukrotnie tę ekspozycję zawsze podziwiam ówczesnych inżynierów za pomysły i plany, zaś budowniczych za wielki wysiłek przy ich realizacji. Dziś budowa sieci autostrad i ekspresówek wydaje się być banalnym zadaniem.

Muzeum drogownictwa

(zdj. Moje Auto)

Youngtimery, oldtimery i klasyki na chodzie

No dobra, obejrzeliśmy zaparkowane pojazdy, dlaczego teraz nie zobaczyć ich w ruchu! A przy okazji posłuchać dźwięku „prawdziwych” silników i powąchać wysokooktanowych spalin. W najbliższy weekend odbędzie się wiele zlotów i rajdów zabytkowych samochodów. Najlepiej poszukać ich za pośrednictwem wujka Google. Mi udało się trafić na zloty Fiata 126p w Wodzisławiu, Volkswagena Transportera w Pęczniewie i klasyków Mercedesa w Lublinie. Z rajdów ciekawie zapowiada się Moto-Retro w Białymstoku (to ci od wspomnianego już muzeum).

Volkswagen

(zdj. Moje Auto)

Jest jeszcze jedna rzecz, która przyciąga uwagę na takich spotkaniach. To giełda części i wszelakich akcesoriów pochodzących ze starszych samochodów. Co też może okazać się dobrym początkiem naszej nowej pasji, np. zbierania emblematów firmowych. Z góry jednak uprzedzam, że będzie to kosztowne hobby. Chociażby dlatego, że kolejnych okazów szukać będziemy w różnych zakątkach kraju, Europy czy kontynentach. Ha, mamy już pretekst do planowania kolejnych moto – podróży. Z ciekawością czekam też na Wasze propozycje!

Ułatwienia dostępu