Moje Auto na Facebooku Moje Auto na Tiktoku Moje Auto na Youtube Moje Auto na Instagramie

Często jeździsz na rezerwie – sprawdź, dlaczego nie powinieneś tego robić

Jazda na rezerwie

(zdj. pexels)

Tankujesz dopiero wtedy, kiedy już prawie brakuje Ci paliwa. Często jeździsz na rezerwie, nie mając świadomości, że nie ma to najlepszego wpływu na Twój samochód. Nie czekaj do ostatniej chwili, tankuj wcześniej, szczególnie jesienią i zimą. Przede wszystkim cierpi na tym silnik Twojego auta. Jedynym problemem nie jest więc ryzyko, że zabraknie Ci paliwa na rzadko uczęszczanej drodze. Niektórzy kierowcy są ostrożniejsi. Tankują, kiedy na wskaźniku dostrzegają, że mają mniej niż pół baku paliwa. Czy warto brać z nich przykład? Czy może częsta jazda na rezerwie to jednak nie taki najgorszy pomysł?

Z artykułu dowiesz się:

  • Jak jazda na rezerwie wpływa na poszczególne podzespoły w samochodzie
  • Jaką funkcję pełni paliwo
  • Jakie są skutki jazdy na rezerwie
  • W jaki sposób uzupełnić deficyt paliwa

Jazda na rezerwie – przypadek?

Być może u większości kierowców tak, ale nie u wszystkich. Szczególnie przy częstej jeździe na rezerwie trudno jest mówić, że to nie było zamierzone. Kontrolki, które sygnalizują rezerwę paliwa, nie dla każdego oznaczają „tankuj”. Wiemy przecież, że przy takim poziomie paliwa przejedziemy jeszcze kilkadziesiąt kilometrów. Czasami jazda na rezerwie rzeczywiście nie była zamierzona. Podczas długiej jazdy, na trasie nie ma stacji benzynowej, a zatankować będzie można dopiero za 50-60 km. Niektórzy kierowcy lubią jednak jeździć do ostatnich kropel paliwa. Rzadkie tankowanie nie ma niestety nic wspólnego z dobrymi praktykami.

Ryzyko, które się nie opłaca

Chcesz, aby Twój samochód był zawsze w dobrej formie, jeździł wydajnie, sprawnie, ekonomicznie oraz bez częstych awarii. Mimo to tankujesz go rzadko, kiedy już zapali się kontrolka rezerwy. W baku nie powinno być mniej niż 1/4 paliwa. Zimą dbaj o to w szczególny sposób. Możesz nie tylko zatrzymać się z dala od miasta, na środku drogi czy też na trasie rzadko uczęszczanej. To też nawyk, który sprzyja awariom i usterkom silnika oraz innych elementów auta.

Częsta jazda na rezerwie, a pompa paliwowa

Paliwo napędza samochód, ale też smaruje i chłodzi pompę paliwową. Przy jeździe na rezerwie mamy do czynienia z deficytem „smarowidła”. Problemy z tym związane pojawiają się na łukach, wtedy pompa na chwilę traci smarowanie. Nie zawsze oznacza to natychmiastową awarię, ale to prosta droga do utraty sprawności silnika. Jeżeli masz samochód na gaz, odczujesz to z pewnością  mocniej. Tankujesz tylko tyle benzyny, aby samochód zapalił. Zimą kłopoty ze smarowaniem pompy objawiają się jeszcze groźniejszymi skutkami. W takich warunkach zimnego silnika nie zapalimy na gazie.

Paliwo o podwyższonej temperaturze

Jazda na rezerwie skutkuje ponadto wzrostem temperatury paliwa, im jest go w baku mniej, tym jego temperatura wyższa. Dochodzi do tego na skutek powrotu do baku części podgrzanego temperaturą silnika paliwa. Ogrzewa to, które już w baku się znajduje. To sprzyja problemom z pracą silnika. Jest to o tyle duży kłopot, że w większości przypadków nie kojarzmy go z jazdą na rezerwie. Może nawet bagatelizujemy problem i szukamy go zupełnie gdzieś indziej. Tak naprawdę, to w jaki sposób eksploatujemy auto, wpływa na żywotność poszczególnych podzespołów.

Bak bez paliwa, bak nie do końca pusty

Kiedy w baku nie ma paliwa, nie oznacza to, iż nie ma w nim niczego innego. Na pewno jest w nim jeszcze powietrze, ale wiemy doskonale, że na nim trudno będzie nam pojechać. Cechuje się dużą zawartością pary wodnej, która się skrapla, powstaje woda, łącząca się z resztkami paliwa. Przy niskich temperaturach woda zamarza i w baku pojawia się lód. Układ paliwowy się blokuje i tracimy źródło energii. Częsta jazda na rezerwie przy nagromadzeniu się w baku wody sprzyja powstawaniu ognisk rdzy. W ten sposób mogą się zablokować dysze gaźnika, filtr paliwa oraz wtryskiwacze.

Problematyczne diesle

Po ulicach jeździ ich coraz więcej, niektóre na ostatnich kroplach paliwa. Jeżeli masz nowoczesny samochód, możesz liczyć na wsparcie komputera. Przy rezerwie specjalne sterowniki automatycznie zmieniają parametry wtrysku. W starszych modelach niestety komputer nie pomoże, ponieważ go nie ma. Zapowietrzony układ wtryskowy sprawia, że trudno jest odpalić diesla. W takim przypadku nie poradzimy sobie bez pomocy specjalisty. Pamiętaj, Twój diesel nie lubi jeździć na ostatkach sił. Pilnuj poziomu paliwa w baku i unikaj jazdy na rezerwie.

Uzupełniamy deficyt

Twój samochód dalej nie pojedzie. W baku nie ma już nawet kropli, trzeba się ratować energią z kanistra. Warto go mieć, szczególnie kiedy wybieramy się w dłuższą podróż. Przy nowszych modelach aut uzupełnienie braków paliwowych może okazać się trudne. Konstrukcja wlewu wyraźnie nam to utrudnia. Kup kanister z wężykiem i sztywną końcówką. Wkładamy końcówkę do wlewu i odblokowujemy zabezpieczenie. Przy typowych autach wystarczy dolać 5 litrów paliwa, aby pojechało dalej. Jeżeli masz potężnego SUV-a, typowy kanister może nie wystarczyć.

Jazda na rezerwie do najbliższej stacji

Do stacji benzynowej masz kilkadziesiąt kilometrów, a jedziesz już na oparach? Jedź oszczędnie, zwolnij do 50-60 km/h. Obroty nie mogą spaść zbyt nisko, dlatego zwróć uwagę na właściwe dobieranie przełożenia w skrzyni biegów. Twoje auto powinno sobie poradzić 1300–1500 obr./min. Najlepiej podczas jazdy na rezerwie nie dopuszczać do spadku poniżej 1500 obr./min. Jeżeli do stacji benzynowej zostało Ci już 2-3 km, a Twoje auto w każdym momencie może stanąć, zatrzymaj się sam. Możesz się przejść ten niewielki odcinek i uzupełnić kanister paliwem. Zawsze to lepsza opcja niż zatrzymanie się w mało bezpiecznym miejscu.

Podsumowanie

  • Paliwo smaruje oraz utrzymuje prawidłową temperaturę pompy paliwowej
  • Im mniej paliwa, tym szybciej się nagrzewa, co ma niekorzystny wpływ na pracę silnika
  • W baku z deficytem paliwa znajduje się woda. Zamarza ona w niskich temperaturach i uniemożliwia dalszą jazdę. Sprzyja też pojawieniu się ognisk rdzy.
  • Jazda na rezerwie zwiększa ryzyko zapowietrzenia układu wtryskowego, szczególnie w starych dieslach.
  • Aby uruchomić samochód przy braku paliwa, wystarczy napełnić bak 5 litrami „energii”.