Moje Auto na Facebooku Moje Auto na Tiktoku Moje Auto na Youtube Moje Auto na Instagramie

Zaparowane reflektory w samochodzie – jak sobie z nimi radzić?

Zaparowane reflektory w aucie

Wilgoć to wróg każdego pojazdu, jednak nie chodzi jedynie o korozję nadwozia. Woda ma negatywny wpływ na układ elektryczny auta. Szczególnie podatne na jej działanie są lampy. Dowiedz się więc, co zrobić, gdy w Twoim samochodzie zauważysz zaparowane reflektory.

Jak powstają zaparowane reflektory w samochodzie?

Przyczyny zbierania się wilgoci w lampie samochodowej mogą być różne. Zazwyczaj dotyczą jednak niekompletności reflektora lub jego uszkodzenia. Jeśli przyjrzymy się bowiem jego budowie, to składa się on nie tylko z klosza i odbłyśnika, ale też z instalacji elektrycznej, uszczelek i różnych pokrywek, a także z odpowietrznika. Te trzy ostatnie elementy mają za zadanie zapewnić wentylację wnętrza lampy i izolację jej od warunków zewnętrznych.

Bardzo ważne są zwłaszcza różnego rodzaju klapki, pokrywki i inne elementy zakrywające otwory inspekcyjne oraz osłaniające żarówki. Bez nich do wnętrza lampy może dostawać się wilgoć. Wystarczy, że przez dłuższy czas kropla po kropelce do środka będzie wpadać woda z deszczu albo skroplonego śniegu.

Warto też pamiętać, że podczas pracy, lampa nagrzewa się do wysokich temperatur, a później stygnie. W wyniku tego wewnątrz z powietrza wytrącać może się para wodna. Zapobiega temu wentylacja, w którą wyposażony jest każdy reflektor. Niepozorna gumowa rurka na górze albo z boku obudowy ma za zadanie właśnie odprowadzanie nadmiaru pary wodnej.

Może się też zdarzyć tak, że z wiekiem, uszczelki w lampie stracą swoją skuteczność i zaczną przepuszczać wilgoć. Niekiedy można je wymienić, jednak w wielu przypadkach, zwłaszcza w przypadku nowych reflektorów, może się to związać z zakupem całego komponentu.

Jeszcze innym przypadkiem będą mechaniczne uszkodzenia klosza albo obudowy. Nie muszą być wielkie i widoczne na pierwszy rzut oka, wystarczą mikropęknięcia, by do środka zaczęła dostawać się woda.

Czy stanowi to zagrożenie dla układu elektrycznego w samochodzie?

Jakakolwiek wilgoć w styczności z układem elektrycznym pojazdu stanowi zagrożenie. W starszych samochodach skończyć się to może spaleniem bezpiecznika, zaśniedzeniem wtyczek w lampie albo zepsuciem włącznika świateł.

W nowych wozach sprawa jest dużo poważniejsza. Nowoczesne lampy to już nie tylko kilka kabli i żarówka, ale często też sterowniki, przetworniki i żarniki, które do pracy wymagają okazałych ilości energii. Zwarcie w takim układzie może być nie tylko niebezpieczne, ale też kosztowne – żarniki ksenonowe, ledowe albo laserowe kosztują kilkaset, a nawet kilka tysięcy złotych. Jest to jeden z powodów, dla których lepiej nie ignorować wilgoci w lampie.

Czy wilgoć w reflektorze to powód, przez który mój samochód może nie przejść przeglądu technicznego?

Tak, diagnosta może zwrócić uwagę na zaparowane reflektory i z ich powodu wystawić negatywny wynik badania technicznego. Sprawność świateł w pojeździe jest pierwszym weryfikowanym kryterium dopuszczenia pojazdu do ruchu.

Jeśli diagnosta rozpozna tego typu usterkę w Twoim pojeździe, wtedy w systemie CEPIK wprowadzana jest informacja o negatywnym wyniku przeglądu technicznego i pojazd nie może dalej poruszać się po drogach. To niemały problem, bowiem, zgodnie z przepisami, taki pojazd ze stacji kontroli pojazdów powinien odjechać na lawecie. Usterka pokroju zaparowanego reflektora może pozbawić Cię więc środka transportu.

Właściciel pojazdu ma 14 dni na usunięcie stwierdzonych nieprawidłowości. Gdy tego dokona, musi udać się ponownie na tę samą Okręgową Stację Kontroli Pojazdów, gdzie diagnosta sprawdzi już tylko te mankamenty, za które pojazd został wyłączony wcześniej z ruchu.

Jednak problemy na stacji diagnostycznej to najmniejsze zmartwienie. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości dowód rejestracyjny może zatrzymać też Policja albo Inspekcja Transportu Drogowego, co będzie wiązało się z koniecznością odwiezienia pojazdu na lawecie.

Najlepsze sposoby do pobycia się wody z lampy

Nie ma uniwersalnego sposobu na to, jak osuszyć reflektor. Jeśli wilgoć już się w nim pojawiła, to nawet po wysuszeniu może on ponownie parować, dlatego kluczowe jest znalezienie przyczyny.

Najprostszym rozwiązaniem jest oczywiście wymiana lampy, co niekiedy jest kosztowne. Warto jednak na początku ją obejrzeć, szukając pęknięć. Należy również zweryfikować kompletność uszczelnień i klapek osłaniających żarówki i instalację elektryczną. W przypadku starych lamp ze szklanym kloszem można je spróbować rozkleić i ponownie skleić specjalnym klejem odpornym na wysokie temperatury. Jednak i to nie gwarantuje poprawienia sytuacji. Czasami potrzebna jest kompleksowa regeneracja reflektorów.

Jak zapobiegać zbieraniu się wody z lampach?

Zapobieganie zawilgoceniu reflektorów powinno polegać na bieżącej kontroli kompletności lampy: uszczelek, zaślepek, drożności odpowietrzników. W nowoczesnych autach dostęp do świateł odbywa się niekiedy przez nadkole, w którym montowane są specjalne zasłonki ukrywające otwory inspekcyjne. Brak tych osłon może powodować zachlapywanie reflektora od środka wodą podczas jazdy. Warto zwrócić na to uwagę.

Dobrą praktyką jest bieżące kontrolowanie oświetlenia auta i naprawa jego usterek najszybciej, jak jest to możliwe.